Jako mała dziewczynka marzyłam, aby
tańczyć, trenować w szkole tanecznej, być oklaskiwaną przez tysiące ludzi.
Na początku moją sceną była kuchnia, a widownią - mama, tata,
siostra, babcia oraz ciocia. Klaskali tak głośno, że aż przechodziły mnie
ciarki. Niedługo po moich „domowych” występach rodzice zrobili mi wielką
niespodziankę i zapisali mnie do Szkoły Tańca Kieleckiego Teatru Tańca.
Zaczęłam od grupy przedszkolnej, ponieważ miałam tylko cztery lata. Przez cały
rok chodziłam sumiennie na każde zajęcia. Wreszcie moje marzenia spełniły się! Tańczyłam.
Realizowałam dziecięce marzenia!
W wieku
jedenastu lat zaczęłam jeździć na konkursy taneczne. Podczas nich dawałam z
siebie wszystko. Z roku na rok zdobywałam coraz więcej umiejętności i coraz
bardziej uświadamiałam sobie, jakie to
piękne móc robić coś, co się naprawdę kocha.
W wieku czternastu lat zakończyłam sezon taneczny 2014.
Postanowiłam, że od września nie mogę kontynuować przygody z tańcem.
Pozostawiłam pasję dla czegoś innego – nauki.
Taniec jest największym szczęściem, jakie
mnie spotkało w życiu.
To była, jest i będzie moja największa
pasja.
Małgorzata
Skuza klasa II d