menu



:: strona główna

 

:: galeria

 

:: archiwum

 

W y c i e c z k a   d o   Z a k o p a n e g o   2 0 1 3

 

Dnia 4 czerwca 2013 roku o godzinie 7.00 my - uczniowie klasy II c - wraz z przedstawicielami samorządu uczniowskiego i całym składem pocztu sztandarowego oraz opiekunami, wyruszyliśmy w drogę do Zakopanego. Około 12.00 byliśmy już na miejscu. Po zakwaterowaniu, rozpakowaniu bagaży, wyruszyliśmy na Gubałówkę, na którą wjechaliśmy kolejką, a później wędrowaliśmy po Krupówkach. Po powrocie na kwaterę zorganizowaliśmy ognisko. Niestety, z powodu  niesprzyjającej pogody, musieliśmy przenieść imprezę do pensjonatu. Wszyscy świetnie się bawiliśmy. Każdy pokój musiał coś przedstawić - zaśpiewać piosenkę, bądź opowiedzieć kawał. Zaczęło się od występu opiekunów: p. Rafała Gołuchowskiego, p. Roberta Puchały oraz księdza Denisa. W wykonaniu tego trio usłyszeliśmy piosenkę „Hej sokoły”. Po tym fascynującym wydarzeniu przyszedł czas na nas, osoby z każdego pokoju prezentowały pomysły wymyślone indywidualnie. Po wyczerpującym dniu mogliśmy odpocząć.

W środę również padało, lecz to nie zepsuło nam planów. Pogoda nie pozwoliła nam jedynie wybrać się nad Morskie Oko, ale i tak się nie nudziliśmy. Najciekawszym, choć dość męczącym, punktem dnia był spacer w okolicach Nosala. Następnie poszliśmy pod skocznie narciarską. Chętni wjechali wraz z p. Rafałem na górę, a pozostali mieli chwilę wolnego. Kiedy wróciliśmy, zjedliśmy obiadokolację i zaczęliśmy się przygotowywać do wyjazdu na basen. Spędziliśmy około 3 godzin świetnie się bawiąc: pływając, siedząc w jacuzzi itp. Byliśmy wyczerpani, ale i tak nie poszliśmy jeszcze spać. W pensjonacie nie dało się nudzić, gdyż można było zagrać w bilard, piłkarzyki czy cymbergaj, a część osób postanowiło oglądać finał „Top model - zostań modelką”.

Ostatniego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy z powrotem do domu, ponieważ znów warunki pogodowe nie dopisywały. Po drodze zatrzymaliśmy się w Krakowie, aby zrobić sobie krótką przerwę. Spacerowaliśmy po rynku i oglądaliśmy znajdujące się tam zabytki. Następnie udaliśmy się na obiad. Później wsiedliśmy do autobusu i jechaliśmy już prosto do domu.

Chodź podczas wycieczki pogoda nie była najlepsza, to i tak bawiliśmy się fantastycznie . Najważniejsza była atmosfera!
 

Uczniowie klasy II c